Musical „Jaś i Małgosia czyli ciemne ścieżki” – recenzje widzów…

Opublikowano: piątek, 07 październik 2016 20:20
Odsłony: 3224
Drukuj
E-mail

Nasz musical czyli musical Formacji Musicalowej „Dream Team” powstawał od początku 2016 r. Pracę zaczęliśmy od scenariusza, pisząc go od nowa na podstawie starego (starszego od niektórych z nas!), stworzonego w 2004 roku przez wychowanków MDK. 12 lat temu wyglądało to zupełnie inaczej np. było bardzo mało osób na scenie i w ogóle nie był to musical tylko „normalny” spektakl teatralny. Wtedy jeszcze nie istniała grupa „Dream Team’’. Ale myślę, że nasza premiera, która odbyła 06.10.2016, jest o wiele lepsza! Zapraszam więc serdecznie na kolejne prezentacje musicalu! Red. Doma Jamróz (musicalowy Diabeł!)

Gdy po raz pierwszy zaproszono mnie na musical w MDK na Ochocie, miałam mieszane uczucia. Jesień nie pomagała mi w pozytywnym myśleniu, a padający deszcz nie polepszał mojego samopoczucia. Jednak wchodząc przed drzwi MDK-u poczułam oblewającą mnie falę ekscytacji. Z uśmiechem na ustach przekroczyłam próg budynku, zasiadłam na widowni i czekałam. Nie wiedziałam czego się spodziewać, co potęgowało moją ciekawość. Po głowie krążyły mi różne domysły co do scenariusza. „Przecież to przedstawiają dzieci, na pewno będzie to bajka” - przeleciało mi przez myśl. Teraz wiem jak bardzo pomyliłam się w tamtym momencie. Grupa Dream Team jeszcze ani razu mnie nie zawiodła. Spektakle, których tytuły można by przypisywać znanym bajkom jak „Mała Syrenka” czy „Jaś i Małgosia”, za każdym razem przedstawiane są w nietypowy i piękny sposób. Gdy zagłębiłam się w życie MDK-u zauważyłam ile pracy każda pojedyncza jednostka wkłada, aby to co oczy widza będą pochłaniać, było dopięte na ostatni wypolerowany guzik. Światła, muzyka, taniec. Wszystko na scenie tworzy spójną całość. To niezwykłe, co tworzą osoby w tak młodym wieku.

Poruszająca jest świadomość, że ktoś poświęcił komuś tyle pracy, cząstkę siebie, a właśnie tak czuję się, doświadczając musicali w Młodzieżowym Domu Kultury. Tego nie można obejrzeć, to trzeba poczuć. Wracam do musicalu „Jaś i Małgosia czyli Ciemne Ścieżki. Podobały mi się bardzo tematy zawarte w tak prostym spektaklu. Z jednej strony jest to rada do rodziców, że gdy pod wpływem emocji wylewają wszystkie swoje żale na dziecko, to to wcale nie wpływa dobrze na pociechę, a z drugiej strony udało mi się znaleźć bardzo ważny dla mnie osobiście problem w społeczeństwie. Bardzo rzadko zdajemy sobie sprawę z tego jak dużą wagę ma słowo pisane i mówione, dlatego ucieszyłam się, gdy musical pokazał to w tak przyjemny dla oka sposób. Uwielbiam musicale grupy Dream Team i z przyjemnością na nie chodzę, nie mogę się doczekać kolejnego!

Red. Julia Wernik

Samo życie... Samo życie...

Wszyscy doskonale znamy baśń Braci Grimm o Jasiu i Małgosi, których chciała pozbyć się okrutna macocha. Przerażone dzieci błąkały się po ciemnym lesie, natrafiając na różne niebezpieczne przygody, podstępem pokonały Czarownicę, by wreszcie z pomocą kaczuszki powrócić do ukochanego ojca. Ta właśnie historia stała się motywem przewodnim musicalu profilaktycznego „Jaś i Małgosia, czyli ciemne ścieżki”, przygotowanego przez Dream Team z MDK Ochota, który mieliśmy przyjemność oglądać. Tyle, że tym razem z bohaterami przenieśliśmy się także w czasy nam współczesne. Wyszliśmy z lasu w dzisiejsze miejskie blokowisko. Jaś zmagał się z kochającymi rodzicami, którzy mieli do niego pretensje o wszystko: że się nie uczy, że nic nie potrafi, że nie jest taki, jak oni by chcieli. Małgosia czuje się samotna, niekochana, odrzucona przez matkę alkoholiczkę. Szukają rozwiązania trudnej dla siebie sytuacji wśród ciemnych ścieżek wielkiego miasta - Diabeł i Anioł stwarzają im okazje, w których muszą dokonywać wyborów - dobrych, ale i czasami złych. I tak jak baśń Grimmów kończy się szczęśliwie, tak i nasi współcześni bohaterowie odnajdują wiarę, że najważniejsze w życiu jest dobro, miłość i życzliwi ludzie wokół, że na wszystko jest rada, ale to my, „...sami wybieramy czy iść w ciemność, czy też nie”. Świetni wokaliści i tancerze, piękne stroje, laserowe dekoracje dynamizujące akcję - zrobiły na wszystkich wrażenie. Po spektaklu, po wielkich brawach dla aktorów i realizatorów, zapadła niespodziewana cisza, nikt się nie podnosił ze swoich miejsc. Dlaczego?... Otóż, wielu uczniów w scenicznych bohaterach odnalazło siebie, „to tak, jak u mnie” - słychać było komentarze. Burza została rozpętana - w drodze do szkoły i na późniejszych lekcjach języka polskiego dyskusjom na tematy ważne dla dzieci, związane z ich często bardzo trudną sytuacją szkolno-domową nie było końca. Cel profilaktyczny musicalu w MDK Ochota został osiągnięty w stu procentach. Teraz zadanie nie tylko dla dorosłych - bądźmy czujni, słuchajmy ludzi wokół siebie, pomóżmy, gdy czują się zagrożeni, pokażmy, że na wszystko znajdzie się sposób. Z wielkimi podziękowaniami za zaproszenie i wywołanie w widzach głębokich refleksji.

Katarzyna Glinka z Korniszonkami z SP 264